5 wyjątkowych miejsc w Czechach na wyprawę dla całej rodziny
Detenice: średniowieczny hotel, turnieje rycerskie i strachy na zamku
O hotelu w Detenicach pisze się najczęściej "unikalny", ale to za mało. Rzeczywiście - jest wyjątkowy, jako jedyny w swoim rodzaju w tej części świata trafił na listę Najbardziej Niecodziennych i Wyjątkowych Hoteli Świata. Jednak
O hotelu w Detenicach pisze się najczęściej "unikalny", ale to za mało. Rzeczywiście - jest wyjątkowy, jako jedyny w swoim rodzaju w tej części świata trafił na listę Najbardziej Niecodziennych i Wyjątkowych Hoteli Świata. Jednak
Średniowieczny Hotel Detenice, Czechy / fot. Anna Kowalska
to coś więcej niż tylko ciekawy pomysł i oryginalna aranżacja: to przygoda. Prawdziwa kapsuła czasu, w której można się przenieść do przeszłości tak namacalnej, jak tylko to dziś możliwe, w dodatku - bardzo wygodnie.
Nie bądźcie więc zanadto zszokowani, gdy do pokoju skieruje was, wręczając wielkie klucze na łańcuchu, najprawdziwsza wiedźma, bełkocząca i wywracająca oczami zupełnie na serio. Tu nie ma żartów: w cieniu słabo oświetlonego korytarza nawet za dnia może zamajaczyć rycerz bez głowy, po kątach walają się fragmenty zdekompletowanych zbroi (jakby na dowód grubszej imprezy dnia poprzedniego), pokoje oświetlane są światłem świec, a pod prysznicem można liczyć na wodę z konewki.
Bez paniki jednak: choć nikt tu nigdy nie słyszał o Internecie, jest wi-fi, są kontakty, a hotel można zaliczyć do tych raczej luksusowych. I można w nim spać zupełnie spokojnie, bo przecież wymowne bicie zegara o północy nie może w tych okolicznościach zwiastować żadnych spędzających sen z powiek wydarzeń.
Bez paniki jednak: choć nikt tu nigdy nie słyszał o Internecie, jest wi-fi, są kontakty, a hotel można zaliczyć do tych raczej luksusowych. I można w nim spać zupełnie spokojnie, bo przecież wymowne bicie zegara o północy nie może w tych okolicznościach zwiastować żadnych spędzających sen z powiek wydarzeń.
Co innego w średniowiecznej karczmie: tu od razu wiadomo, że trzeba być przygotowanym na wszystko. Spotykany tu kolorowy tłum to nie tylko dystyngowani rycerze, są też żebracy błagający o resztki ze stołu, wężownicy, nożownicy i połykacze ognia, czarujące swoimi kształtami tancerki i pospolite wiedźmy. Drogie panie - bądźcie nawet przygotowane na małą, choć publiczną, pogawędkę z inkwizytorem! Średniowieczna muzyka jeszcze bardziej przenosi nas w czasie i porywa do podrygów - oczywiście tych, którzy są w stanie wstać od stołu zastawionego średniowiecznym jadłem i napitkiem.
Fragment wieczoru średniowiecznego w karczmie. Detenice, Czechy / fot. Anna Kowalska
Oprócz hotelu na detenicką przygodę historyczną składa się także barokowy zameczek wraz z otaczającym go parkiem i zabytkowy browar, z którego wspaniałe piwo warzy się tu do dziś - wyłącznie na użytek gości hotelowych i tych, którzy zawitają do tutejszej karczmy. To właśnie na terenie dawnego browaru powstał cały kompleks.
W barokowym zamku może nas przywitać Albrecht von Wallenstein, a w sobotę między 10 a 17 po komnatach oprowadzi wiedźma - choć można się wówczas natknąć na duchy, truposzy czy wampiry, wycieczka jest tak przygotowana, by dzieci świetnie się na niej bawiły.
W soboty, a w lipcu i sierpniu codziennie z wyjątkiem poniedziałków, na specjalnym dziedzińcu odbywają się tu turnieje rycerskie, w których śmiałkowie kruszą kopie o łaskawe spojrzenie dam swojego serca lub po prostu chwałę i bogactwo. Jest na co popatrzeć!
Dla dzieci: niektóre fragmenty wieczornego programu średniowiecznego w karczmie przeznaczone są raczej dla dorosłych, o czym aktorzy informują, ale już sama atmosfera hotelu przyprawia dzieci o prawdziwy dreszcz emocji. Zazwyczaj dreszcz ten osiąga apogeum w trakcie turniejów rycerskich, specjalnie dla nich przygotowanego programu zwiedzania zamku z duchami i wampirami oraz oczywiście - w hotelowym sklepie z pamiątkami.
Dla dorosłych: doskonałe piwo z miejscowego browaru, wieczorny program średniowieczny z "jadłem i napitkiem", zamek.
Kiedy i za ile: przez cały rok. Karczma czynna jest codziennie z wyjątkiem poniedziałków, od południa do północy, średniowieczne programy wieczorne zaczynają się o 19 i trwają do 22, wstęp na nie kosztuje 145 koron i w piątki oraz soboty warto zarezerwować miejsce. Ceny rozmaitych programów zwiedzania są zróżnicowane, ale dzieci do 6. roku życia zazwyczaj nie płacą.
Dojazd: ze Szklarskiej Poręby i Kudowy Zdroju to ok. 1 godz. 40 min drogi samochodem.
W barokowym zamku może nas przywitać Albrecht von Wallenstein, a w sobotę między 10 a 17 po komnatach oprowadzi wiedźma - choć można się wówczas natknąć na duchy, truposzy czy wampiry, wycieczka jest tak przygotowana, by dzieci świetnie się na niej bawiły.
W soboty, a w lipcu i sierpniu codziennie z wyjątkiem poniedziałków, na specjalnym dziedzińcu odbywają się tu turnieje rycerskie, w których śmiałkowie kruszą kopie o łaskawe spojrzenie dam swojego serca lub po prostu chwałę i bogactwo. Jest na co popatrzeć!
Dla dzieci: niektóre fragmenty wieczornego programu średniowiecznego w karczmie przeznaczone są raczej dla dorosłych, o czym aktorzy informują, ale już sama atmosfera hotelu przyprawia dzieci o prawdziwy dreszcz emocji. Zazwyczaj dreszcz ten osiąga apogeum w trakcie turniejów rycerskich, specjalnie dla nich przygotowanego programu zwiedzania zamku z duchami i wampirami oraz oczywiście - w hotelowym sklepie z pamiątkami.
Dla dorosłych: doskonałe piwo z miejscowego browaru, wieczorny program średniowieczny z "jadłem i napitkiem", zamek.
Kiedy i za ile: przez cały rok. Karczma czynna jest codziennie z wyjątkiem poniedziałków, od południa do północy, średniowieczne programy wieczorne zaczynają się o 19 i trwają do 22, wstęp na nie kosztuje 145 koron i w piątki oraz soboty warto zarezerwować miejsce. Ceny rozmaitych programów zwiedzania są zróżnicowane, ale dzieci do 6. roku życia zazwyczaj nie płacą.
Dojazd: ze Szklarskiej Poręby i Kudowy Zdroju to ok. 1 godz. 40 min drogi samochodem.
Botanicus: zrób sobie ekologiczne mydło
W okolicach wsi Ostra (cz. Ostrá u Lysé nad Labem) od 1993 r., na blisko 30 ha ziemi, rozciągają się uprawy organicznych ziół i roślin wykorzystywanych w produkcji ekologicznych kosmetyków marki Botanikus. To raj dla wszystkich miłośników tego, co naturalne, zdrowe, proste, tworzone w zgodzie z tradycją i w harmonii ze środowiskiem - tak przyrodniczym, jak i społecznym.
Rozwijając z sukcesem produkcję organicznych kosmetyków i żywności, twórcy Botanikusa postanowili przekazać swoje idee szerszej publiczności - w 1999 r. powstało tu historyczne centrum dawnych rzemiosł, które pozwala przenieść się w czasy średniowiecznych alchemików i garncarzy - i zgłębić tajniki ich sztuki. Brukowane wąskie uliczki i małe kamienice imitujące średniowieczną zabudowę potęgują wrażenie podróży w czasie: zgodnie z filozofią właścicieli powstały z materiałów odzyskanych po rozbiórce starych fabryk cukru.
Przede wszystkim dzieci - ale także dorośli - mogą tu stworzyć dawnymi metodami własne mydło (oczywiście ze składników pochodzących z lokalnych upraw), wyczerpać kartę papieru, ulepić garnek, upiec piernik czy dawną metodą wytworzyć świecę z naturalnych składników.
W okolicach wsi Ostra (cz. Ostrá u Lysé nad Labem) od 1993 r., na blisko 30 ha ziemi, rozciągają się uprawy organicznych ziół i roślin wykorzystywanych w produkcji ekologicznych kosmetyków marki Botanikus. To raj dla wszystkich miłośników tego, co naturalne, zdrowe, proste, tworzone w zgodzie z tradycją i w harmonii ze środowiskiem - tak przyrodniczym, jak i społecznym.
Rozwijając z sukcesem produkcję organicznych kosmetyków i żywności, twórcy Botanikusa postanowili przekazać swoje idee szerszej publiczności - w 1999 r. powstało tu historyczne centrum dawnych rzemiosł, które pozwala przenieść się w czasy średniowiecznych alchemików i garncarzy - i zgłębić tajniki ich sztuki. Brukowane wąskie uliczki i małe kamienice imitujące średniowieczną zabudowę potęgują wrażenie podróży w czasie: zgodnie z filozofią właścicieli powstały z materiałów odzyskanych po rozbiórce starych fabryk cukru.
Przede wszystkim dzieci - ale także dorośli - mogą tu stworzyć dawnymi metodami własne mydło (oczywiście ze składników pochodzących z lokalnych upraw), wyczerpać kartę papieru, ulepić garnek, upiec piernik czy dawną metodą wytworzyć świecę z naturalnych składników.
Botanicus - ogród ekologiczny i historyczne centrum dawnych rzemiosł / fot. Anna Kowalska
Historyczne centrum otoczone jest rozległymi ogrodami Botanikusa, w których można podglądać dawne style uprawy nie tylko owoców, ziół i warzyw, ale też roślin ozdobnych: znajdziemy tu wiele rzadkich i starych odmian. W 2004 r. kolekcja wzbogaciła się o zbiory roślin z arboretum Dagmary i Vaclava Havlów.
Miejsce nie jest jednorodne: składa się z wielu tematycznych założeń - a to w stylu klasztornym, a to orientalnym, a to zwykłym, gospodarskim. Miłośnicy natury nie mogą się tu nudzić: są zagrody roślin jadalnych, ziół, roślin w kolorze białym, ule, malinowe chruśniaki, sady owocowe, grządki z lawendą, a nawet pola rokitnika. Wszystko z myślą o odpoczynku, edukacji i zabawie.
Miejsce nie jest jednorodne: składa się z wielu tematycznych założeń - a to w stylu klasztornym, a to orientalnym, a to zwykłym, gospodarskim. Miłośnicy natury nie mogą się tu nudzić: są zagrody roślin jadalnych, ziół, roślin w kolorze białym, ule, malinowe chruśniaki, sady owocowe, grządki z lawendą, a nawet pola rokitnika. Wszystko z myślą o odpoczynku, edukacji i zabawie.
Botanicus - ogród ekologiczny i historyczne centrum dawnych rzemiosł / fot. Anna Kowalska
Dlatego nie brakuje tu też miejsc dla najmłodszych - są trawniki do zabaw i labirynty. A przy całym tym bogactwie i różnorodności - nie ma w ogrodach Botanikusa ani odrobiny chaosu czy bałaganu - miejsce zaprojektowane jest z gustem, urzeka pięknem i harmonią, których nie burzy nawet rozhasana, szczęśliwa dzieciarnia.
Dla dzieci: strzelanie z łuku metodą czeskich łuczników, płukanie złota w rzecznym korycie, poznawanie tradycyjnych technik wyrobu rozmaitych przedmiotów, pieczenie pierników według dawnych receptur - to przygody, które porwą nawet najbardziej przyklejone do komputerów i konsol dzieci. Okazuje się też, że nie trzeba ich specjalnie namawiać do hasania po botanikusowych ogrodach i labiryntach.
Dla dzieci: strzelanie z łuku metodą czeskich łuczników, płukanie złota w rzecznym korycie, poznawanie tradycyjnych technik wyrobu rozmaitych przedmiotów, pieczenie pierników według dawnych receptur - to przygody, które porwą nawet najbardziej przyklejone do komputerów i konsol dzieci. Okazuje się też, że nie trzeba ich specjalnie namawiać do hasania po botanikusowych ogrodach i labiryntach.
Botanicus - ogród ekologiczny i historyczne centrum dawnych rzemiosł / fot. Anna Kowalska
Dla dorosłych: ogrody Botanikusa są przepiękne i inspirujące - przypadną do gustu nie tylko amatorom działkowych ogródków. Można tu złapać oddech, popiknikować, dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy na temat ekologicznych upraw owoców, warzyw i ziół i poznać - nie tylko od strony teoretycznej - sekrety dawnych rzemiosł. A nawet zrobić stosowny zapas kosmetyków i smakołyków z etykietką "bio".
Uwaga: na terenie centrum historycznego Botanicus obowiązuje lokalna (nieco znajoma) waluta: grosze. Wymiany można dokonać w kasie.
Za ile: Wstęp dla dorosłych: 99 koron, dla studentów i dzieci: 60. Grupy zorganizowane mają zniżki. Gdy w kalendarzu wypada dzień na specjalne atrakcje i imprezy w Botanikusie, cena wejść jest wyższa.
Uwaga: na terenie centrum historycznego Botanicus obowiązuje lokalna (nieco znajoma) waluta: grosze. Wymiany można dokonać w kasie.
Za ile: Wstęp dla dorosłych: 99 koron, dla studentów i dzieci: 60. Grupy zorganizowane mają zniżki. Gdy w kalendarzu wypada dzień na specjalne atrakcje i imprezy w Botanikusie, cena wejść jest wyższa.
Dojazd: z Kudowy Zdroju dojazd samochodem zajmuje 1 godz. 40 min.
Zamek Loucen: Biała Dama za przewodniczę i 11 labiryntów
Zwiedzanie pięknego zamku w miejscowości Loucen nie oznacza jedynie możliwości ślizgania się w muzealnych kapciach po stylowych wnętrzach z epoki lub konieczności wysłuchiwania litanii nazwisk i dat - nie zanudzi ani dorosłych, ani dzieci. Może się bowiem zdarzyć, że po zamku oprowadzi nas książęcy kamerdyner, a przy odrobinie szczęścia - sam książę, księżna czy nawet Biała Dama! Dla chętnych organizowane są także "wycieczki czekoladowe", dla grup zorganizowanych - specjalne bajkowe zajęcia wprowadzające w historię miejsca.
Zamek Loucen, Czechy / źródło: http://www.zamekloucen.cz/
Zamek Loucen bierze ponadto udział w ciekawym programie "13 komnata" promującym szczególnie atrakcyjne i wartościowe zabytki Czech: 9 zamków i jeden klasztor. Biorąc udział w akcji, gdy zwiedzimy 8 z objętych programem obiektów, zyskujemy prawo do zobaczenia tzw. 13. komnaty - zupełnie wyjątkowego, nieudostępnianego wcześniej i zamkniętego dla innych zwiedzających miejsca. Co jest 13. komnatą w zamku Loucen to - oczywiście - wielka tajemnica.
Zamek Loucen, Czechy / źródło: http://www.zamekloucen.cz/
Piękne wnętrza i barwni rezydenci zamku to niejedyne atuty miejsca: tak całe rodziny, jak i samotnych turystów o romantycznym usposobieniu zachwyca otaczający pałac rozległy park angielski, założony w pierwszej połowie XIX w. Właściciele zamku zachęcają do piknikowania w cieniu dostojnych, ponadstuletnich drzew: na miejscu można wypożyczyć koc, a nawet kupić kosz piknikowy.
Wielką atrakcją jest także przyzamkowe, pięknie wkomponowane w park labiryntarium: jedyne tak duże w Europie. Składa się z 11 różnorakich labiryntów: jest wśród nich labirynt świetlny, modrzewiowy, labirynty stałe i... ruchome. Są one nie tylko doskonałą zabawą dla całej rodziny czy wręcz gwarancją rozładowania nadmiaru energii najmłodszych podróżników - na zamku Loucen powiada się także, że mają moc przywracania spokoju, harmonii ducha i dobrej energii wszystkim tym, którzy zechcą się w nie zagłębić.
Dla dzieci: bajkowe zajęcia, zwiedzanie zamku w towarzystwie postaci w kostiumie, czekoladowe wycieczki oraz labirynty, labirynty i labirynty.
Dla dorosłych: romantyczny piknik w parku angielskim, możliwość noclegu w zamkowych komnatach i labirynty. 11 labiryntów!
Kiedy: przez cały rok, godziny zależą od sezonu, ale latem labirynty i zamek dostępne są do zwiedzania od godz. 9 do 18:30.
Dojazd: ze Szklarskiej Poręby - 1,5 godz. jazdy samochodem, z Kudowy Zdroju - ok. 1 godz. 40 min.
Milovice: Miraculum - adrenalina i dobra zabawa na dawnym poligonie
Emocjonujących przygód można szukać także na ogromnych połaciach Rodzinnego Parku Mirakulum (10 ha) w Milovicah. To miejsce - jedno z największych tego typu w Europie - stworzone po to, by najmłodsi mogli się wyszaleć, a rodziny - spędzić czas ze sobą na aktywnym wypoczynku, wspólnej zabawie i nauce czy też piknikowaniu.
Sam park powstał na terenie "odzyskanym": od 1968 r. mieściła się tu baza wojsk radzieckich, które wkroczyły wówczas do Czechosłowacji. Rewitalizujące się powoli tereny wokół parku dobitnie przypominają o przeszłości tego miejsca i stwarzają okazję do jeszcze jednej lekcji historii - tym razem współczesnej.
Emocjonujących przygód można szukać także na ogromnych połaciach Rodzinnego Parku Mirakulum (10 ha) w Milovicah. To miejsce - jedno z największych tego typu w Europie - stworzone po to, by najmłodsi mogli się wyszaleć, a rodziny - spędzić czas ze sobą na aktywnym wypoczynku, wspólnej zabawie i nauce czy też piknikowaniu.
Sam park powstał na terenie "odzyskanym": od 1968 r. mieściła się tu baza wojsk radzieckich, które wkroczyły wówczas do Czechosłowacji. Rewitalizujące się powoli tereny wokół parku dobitnie przypominają o przeszłości tego miejsca i stwarzają okazję do jeszcze jednej lekcji historii - tym razem współczesnej.
Rodzinny Park Mirakulum w Milovicah / fot. Anna Kowalska
Rodzinny Park Mirakulum w Milovicah / fot. Anna Kowalska
Dla dużych i małych: Wygłodniałych po intensywnym wysiłku fizycznym nakarmią cztery punkty gastronomiczne (w tym pizzeria), ale można też przynieść własny kosz piknikowy. Dorosłych z pewnością ukoi przyroda, ucieszą liczne miejsca na rozłożenie koca, a nawet specjalnie przygotowane - obsadzone aromatycznymi ziołami - punkty do grillowania (te warto wcześniej zarezerwować). Na szczęście rozległy obszar parku daje gwarancję, że odwiedzający nie będą zmuszeni siedzieć sobie na głowie.
Dla dorosłych (raczej): Tuż obok Mirakulum mieści się tzw. tankodrom (obie inicjatywy ma łączyć kolejka, a także system zniżek), w którym na 200 ha terenu można skorzystać z wielu rozmaitych aktywności związanych z off-roadem i militariami. Siłą rzeczy są to atrakcje raczej dla dorosłych, choć i dla dzieci można na tankodromie znaleźć coś odpowiedniego. Popularnością cieszą się przejażdżki wozem pancernym (dzieci do lat 10 tylko pod opieką osoby dorosłej), można także poćwiczyć na symulatorach, przebrać się w stroje wojskowe, pograć w paintball, wziąć udział w wojskowej musztrze lub akcji SWAT. Organizatorzy mają w swojej flocie ponad 30 pojazdów, w tym 15 czołgów, opancerzone pojazdy bojowe, maszyny typu Kratz, Tatra 813, AM General M923 czy Hummer H1. No i marzenie wielu małych i dużych chłopców - koparkę. Za jej sterami mogą usiąść jednak tylko osoby po 18. roku życia. Ci, którzy nie mają ochoty zostać operatorem koparki, chcą za to całkowicie oderwać się od rzeczywistości, mogą popróbować swoich sił jako pasterze owiec!
Warto zabrać: koc, własne smakołyki i przekąski, wygodne sportowe obuwie i ubranie, latarkę (najlepiej czołówkę), piłkę, rakietki do badmintona czy zabawki do piasku. Na stałe przyklejeni do gadżetów typu tablet czy laptop nie muszą się z nimi rozstawać: na terenie parku jest dostęp do sieci elektrycznej i wi-fi. Uwaga: do parku Mirakulum nie można wprowadzać psów ani innych zwierząt.
Warto zabrać: koc, własne smakołyki i przekąski, wygodne sportowe obuwie i ubranie, latarkę (najlepiej czołówkę), piłkę, rakietki do badmintona czy zabawki do piasku. Na stałe przyklejeni do gadżetów typu tablet czy laptop nie muszą się z nimi rozstawać: na terenie parku jest dostęp do sieci elektrycznej i wi-fi. Uwaga: do parku Mirakulum nie można wprowadzać psów ani innych zwierząt.
Rodzinny Park Mirakulum w Milovicah / fot. Anna Kowalska
Kiedy: Park otwarty jest od kwietnia do października, codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 10 do 17, a w sezonie letnim - nawet do 19.
Za ile: Opłata za wejście dla jednej osoby waha się od 100 do 150 koron na cały dzień (za darmo wchodzą dzieci do 90. cm wzrostu!), ale rodziny i grupy zorganizowane mogą liczyć na zniżki.
Park Mirakulum to okazja do nieskończonych szaleństw, pamiętajmy jednak, że i sam park skończonym dziełem nie jest. Wciąż się rozwija, rozbudowuje, co oznacza, że tu i tam można natknąć się na prace budowlane - warto mieć oko na rozbiegane dzieciaki i zachować zdrowy rozsądek.
Dojazd: Milovice dzieli od Szklarskiej Poręby 113 km (1,5 godz. jazdy samochodem), 129 km od Kudowy Zdrój (ok. 1 godz. 40 min).
Za ile: Opłata za wejście dla jednej osoby waha się od 100 do 150 koron na cały dzień (za darmo wchodzą dzieci do 90. cm wzrostu!), ale rodziny i grupy zorganizowane mogą liczyć na zniżki.
Park Mirakulum to okazja do nieskończonych szaleństw, pamiętajmy jednak, że i sam park skończonym dziełem nie jest. Wciąż się rozwija, rozbudowuje, co oznacza, że tu i tam można natknąć się na prace budowlane - warto mieć oko na rozbiegane dzieciaki i zachować zdrowy rozsądek.
Dojazd: Milovice dzieli od Szklarskiej Poręby 113 km (1,5 godz. jazdy samochodem), 129 km od Kudowy Zdrój (ok. 1 godz. 40 min).
Liberec: Miasto, któremu się udaje i które ma IQLandię
U podnóża Gór Izerskich i Łużyckich, nieopodal granic - tak polskiej, jak i niemieckiej - leży Liberec. To 100-tysięczne miasto, obecnie jeden z najważniejszych ośrodków Czech Północnych, swój dynamiczny rozwój zawdzięcza przemysłowi tekstylnemu. Dziś tętni życiem kulturalnym i naukowym (i oczywiście studenckim), jest prężnym ośrodkiem sportowym, a ze względu na swoje atrakcyjne położenie oraz aktywne działania rozwijające w Libercu infrastrukturę turystyczną - miejscem coraz ważniejszym na turystycznej mapie regionu.
Liberec jest fantastycznie przygotowany na przyjęcie gości o różnorakich zainteresowaniach, otwarty na rodziny z dziećmi, seniorów czy wielbicieli aktywnego wypoczynku. Przez okrągły rok mogą oni korzystać tak z szerokiej oferty rozrywek kulturalnych (muzea, galerie, teatry, festiwale), jak i turystyczno-sportowych: Liberec i jego najbliższe okolice to raj dla rowerzystów, narciarzy (zarówno zjazdowych, jak i biegowych), snowboardzistów, miłośników górskich wycieczek czy golfa.
A ponieważ od najbliższej polskiej miejscowości - Bogatyni - dzieli Liberec tylko półgodzinna przejażdżka samochodem, warto wybrać się tam choćby na jednodniową wycieczkę i samodzielnie przekonać o walorach tego miejsca. Na miejscu dostępne są foldery turystyczne w języku polskim.
U podnóża Gór Izerskich i Łużyckich, nieopodal granic - tak polskiej, jak i niemieckiej - leży Liberec. To 100-tysięczne miasto, obecnie jeden z najważniejszych ośrodków Czech Północnych, swój dynamiczny rozwój zawdzięcza przemysłowi tekstylnemu. Dziś tętni życiem kulturalnym i naukowym (i oczywiście studenckim), jest prężnym ośrodkiem sportowym, a ze względu na swoje atrakcyjne położenie oraz aktywne działania rozwijające w Libercu infrastrukturę turystyczną - miejscem coraz ważniejszym na turystycznej mapie regionu.
Liberec jest fantastycznie przygotowany na przyjęcie gości o różnorakich zainteresowaniach, otwarty na rodziny z dziećmi, seniorów czy wielbicieli aktywnego wypoczynku. Przez okrągły rok mogą oni korzystać tak z szerokiej oferty rozrywek kulturalnych (muzea, galerie, teatry, festiwale), jak i turystyczno-sportowych: Liberec i jego najbliższe okolice to raj dla rowerzystów, narciarzy (zarówno zjazdowych, jak i biegowych), snowboardzistów, miłośników górskich wycieczek czy golfa.
A ponieważ od najbliższej polskiej miejscowości - Bogatyni - dzieli Liberec tylko półgodzinna przejażdżka samochodem, warto wybrać się tam choćby na jednodniową wycieczkę i samodzielnie przekonać o walorach tego miejsca. Na miejscu dostępne są foldery turystyczne w języku polskim.
IQLandia Liberec. Czechy / fot. Anna Kowalska
Dla dorosłych: Staromodny, ale przyjemny spacer po mieście. Kilku miejsc nie można przegapić.
Na Rynku, w otoczeniu elegancko odrestaurowanych XIX-wiecznych kamienic, pyszni się miejski Ratusz - prawdziwa perła architektury neorenesansowej. Budowlę z 65-metrową wieżą i bogato zdobionymi fasadami zaprojektował wiedeński architekt Franz Neumann, a powstała latach 1888-93. Warto wstąpić i zobaczyć cenne witraże i przepiękną, bogato zdobioną salę ślubów - o ile nie trwa w niej akurat ceremonia zawierania związku małżeńskiego lub powitania nowo narodzonego dziecka jako nowego obywatela miasta (sic!), wnętrza udostępniane są zwiedzającym.
Ciekawym i pięknym miejscem są także niedawno odrestaurowane Łaźnie Miejskie, w których po gruntownym remoncie zagościła Galeria Regionalna Liberec ze zbiorami sztuki z kolekcji miejscowego mecenasa Heinricha von Leibiega, malarstwem mistrzów flamandzkich i przestrzenią na wystawy czasowe. Galeria tętni życiem, dawne łaźnie zostały tak atrakcyjnie przekształcone w przestrzeń wystawową, że samo podziwianie, jak stare łączy się tu z nowym, sprawia przyjemność.
Do II wojny światowej Liberec zamieszkany był głównie przez Niemców, a po czystkach i wysiedleniach ludności niemieckiej utracił większą część swoich mieszkańców. Dziś odnalazł już swoją tożsamość, a pięknym znakiem pojednania między narodami, które przez wieki żyły na jednej ziemi, jest nowy budynek biblioteki, który stanął na miejscu zburzonej przez narodowych socjalistów synagogi, z żydowskim domem modlitwy, zwanym Domem Pojednania.
Nad miastem góruje sięgający 1012 m n.p.m. Ješt'd z charakterystycznym 93-metrowym nadajnikiem telewizyjnym i... wkomponowanym weń górskim hotelem zaprojektowanym przez lokalnego architekta Karela Hubáeka, który za tę budowlę został uhonorowany nagrodą Perreta, trafiając tym samym do grona najbardziej oryginalnych architektów XX w. To świetny i łatwo osiągalny z centrum miasta punkt widokowy (koszt wjazdu kolejką w obie strony to 120 koron dla dorosłych i 60 dla dzieci), a zbocza wzgórza są idealnym miejscem na uprawianie letnich i zimowychsportów.
Dla dzieci: Oczywiście IQ Landia. Centrum edukacyjno-rozrywkowe analogiczne do naszego Centrum Nauki Kopernik, ale póki co - mniej obłożone rezerwacjami. W placówce eksponaty i atrakcje opisane są także w języku polskim, a inteligentna rozrywka pochłania dzieci i młodzież na długie godziny. Można tu obejrzeć fascynujący film o kosmosie, zgłębić naukowe podstawy naszej codzienności, w kapsule czasu przenieść się do epoki lodowcowej, doświadczyć trzęsienia ziemi i sprawdzić, jaka jest siła grawitacji na Marsie. A także wiele, wiele innych - w ofercie centrum są m.in. Wieża Dźwięku, Planetarium 3D i przeznaczona dla nastolatków ekspozycja o wiele mówiącej nazwie: Seksmisja (od 13. roku życia).
Zabawa i nauka dla dużych i małych są w IQLandii gwarantowane - każdy znajdzie tu dla siebie coś z interesującej go dziedziny i nawet najpoważniejsze eksperymenty fizyczne czy chemiczne mają tu posmak doskonałej zabawy. Czas mija błyskawicznie, dlatego warto zarezerwować na odwiedziny IQLandii co najmniej 4 godziny. Nieco do życzenia pozostawia jedynie stołówka, choć nie odbiega ona chyba standardem od punktów gastronomicznych w tego typu obiektach.
Tramwajem nr 2 lub 3 - w kierunku Lidové sady - dojedziemy także do libereckiego zoo. To najstarszy w Czechach ogród zoologiczny - jedyne miejsce w kraju, gdzie można zobaczyć niezwykle rzadkiego białego tygrysa indyjskiego i jedyne w Europie takiny.
Kiedy: IQ Landia czynna jest cały rok (z wyjątkiem poniedziałków) w godz. 9-17, w soboty dłużej: do 19. W sezonie czas otwarcia jest jednak wydłużony - w maju i czerwcu centrum otwarte jest codziennie do 17, w lipcu i sierpniu - codziennie do 19. Zoo przyjmuje gości codziennie od 8 rano, w maju i wrześniu do 18, a w czerwcu, lipcu i sierpniu - do 19. W pozostałych miesiącach otwarte jest krócej.
Za ile: Ceny wejść do IQ Landii dla rodziny z dziećmi zaczynają się od 590 koron. Grupy zorganizowane (powyżej 15 osób) mogą liczyć na zniżkę 10%. Ceny wejść do zoo: od kwietnia do października osoby dorosłe płacą 120 koron, dzieci do 15. roku życia 70 koron, poniżej 3. roku życia - wchodzą za darmo. W pozostałych miesiącach koszt biletów jest niższy.
Dojazd: Liberec jest oddalony o 30 min drogi od Bogatyni i godzinę od Szklarskiej Poręby.
Na zakończenie:
To oczywiście nie wszystkie atrakcje dostępne w Czechach dla rodzin z dziećmi - jeśli znasz i lubisz odwiedzać naszych południowych sąsiadów, poleć swoje ulubione miejsca. W końcu Dzień Dziecka wcale nie musi zdarzać się tylko raz do roku!
Na Rynku, w otoczeniu elegancko odrestaurowanych XIX-wiecznych kamienic, pyszni się miejski Ratusz - prawdziwa perła architektury neorenesansowej. Budowlę z 65-metrową wieżą i bogato zdobionymi fasadami zaprojektował wiedeński architekt Franz Neumann, a powstała latach 1888-93. Warto wstąpić i zobaczyć cenne witraże i przepiękną, bogato zdobioną salę ślubów - o ile nie trwa w niej akurat ceremonia zawierania związku małżeńskiego lub powitania nowo narodzonego dziecka jako nowego obywatela miasta (sic!), wnętrza udostępniane są zwiedzającym.
Ciekawym i pięknym miejscem są także niedawno odrestaurowane Łaźnie Miejskie, w których po gruntownym remoncie zagościła Galeria Regionalna Liberec ze zbiorami sztuki z kolekcji miejscowego mecenasa Heinricha von Leibiega, malarstwem mistrzów flamandzkich i przestrzenią na wystawy czasowe. Galeria tętni życiem, dawne łaźnie zostały tak atrakcyjnie przekształcone w przestrzeń wystawową, że samo podziwianie, jak stare łączy się tu z nowym, sprawia przyjemność.
Do II wojny światowej Liberec zamieszkany był głównie przez Niemców, a po czystkach i wysiedleniach ludności niemieckiej utracił większą część swoich mieszkańców. Dziś odnalazł już swoją tożsamość, a pięknym znakiem pojednania między narodami, które przez wieki żyły na jednej ziemi, jest nowy budynek biblioteki, który stanął na miejscu zburzonej przez narodowych socjalistów synagogi, z żydowskim domem modlitwy, zwanym Domem Pojednania.
Nad miastem góruje sięgający 1012 m n.p.m. Ješt'd z charakterystycznym 93-metrowym nadajnikiem telewizyjnym i... wkomponowanym weń górskim hotelem zaprojektowanym przez lokalnego architekta Karela Hubáeka, który za tę budowlę został uhonorowany nagrodą Perreta, trafiając tym samym do grona najbardziej oryginalnych architektów XX w. To świetny i łatwo osiągalny z centrum miasta punkt widokowy (koszt wjazdu kolejką w obie strony to 120 koron dla dorosłych i 60 dla dzieci), a zbocza wzgórza są idealnym miejscem na uprawianie letnich i zimowychsportów.
Dla dzieci: Oczywiście IQ Landia. Centrum edukacyjno-rozrywkowe analogiczne do naszego Centrum Nauki Kopernik, ale póki co - mniej obłożone rezerwacjami. W placówce eksponaty i atrakcje opisane są także w języku polskim, a inteligentna rozrywka pochłania dzieci i młodzież na długie godziny. Można tu obejrzeć fascynujący film o kosmosie, zgłębić naukowe podstawy naszej codzienności, w kapsule czasu przenieść się do epoki lodowcowej, doświadczyć trzęsienia ziemi i sprawdzić, jaka jest siła grawitacji na Marsie. A także wiele, wiele innych - w ofercie centrum są m.in. Wieża Dźwięku, Planetarium 3D i przeznaczona dla nastolatków ekspozycja o wiele mówiącej nazwie: Seksmisja (od 13. roku życia).
Zabawa i nauka dla dużych i małych są w IQLandii gwarantowane - każdy znajdzie tu dla siebie coś z interesującej go dziedziny i nawet najpoważniejsze eksperymenty fizyczne czy chemiczne mają tu posmak doskonałej zabawy. Czas mija błyskawicznie, dlatego warto zarezerwować na odwiedziny IQLandii co najmniej 4 godziny. Nieco do życzenia pozostawia jedynie stołówka, choć nie odbiega ona chyba standardem od punktów gastronomicznych w tego typu obiektach.
Tramwajem nr 2 lub 3 - w kierunku Lidové sady - dojedziemy także do libereckiego zoo. To najstarszy w Czechach ogród zoologiczny - jedyne miejsce w kraju, gdzie można zobaczyć niezwykle rzadkiego białego tygrysa indyjskiego i jedyne w Europie takiny.
Kiedy: IQ Landia czynna jest cały rok (z wyjątkiem poniedziałków) w godz. 9-17, w soboty dłużej: do 19. W sezonie czas otwarcia jest jednak wydłużony - w maju i czerwcu centrum otwarte jest codziennie do 17, w lipcu i sierpniu - codziennie do 19. Zoo przyjmuje gości codziennie od 8 rano, w maju i wrześniu do 18, a w czerwcu, lipcu i sierpniu - do 19. W pozostałych miesiącach otwarte jest krócej.
Za ile: Ceny wejść do IQ Landii dla rodziny z dziećmi zaczynają się od 590 koron. Grupy zorganizowane (powyżej 15 osób) mogą liczyć na zniżkę 10%. Ceny wejść do zoo: od kwietnia do października osoby dorosłe płacą 120 koron, dzieci do 15. roku życia 70 koron, poniżej 3. roku życia - wchodzą za darmo. W pozostałych miesiącach koszt biletów jest niższy.
Dojazd: Liberec jest oddalony o 30 min drogi od Bogatyni i godzinę od Szklarskiej Poręby.
Na zakończenie:
To oczywiście nie wszystkie atrakcje dostępne w Czechach dla rodzin z dziećmi - jeśli znasz i lubisz odwiedzać naszych południowych sąsiadów, poleć swoje ulubione miejsca. W końcu Dzień Dziecka wcale nie musi zdarzać się tylko raz do roku!
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna